Przejdź do zawartości

Oddział Wydzielony nr 1 płk. Zientarskiego

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Oddział Wydzielony nr 1
płk. Jana Zientarskiego
Historia
Państwo

 Polska

Sformowanie

1939

Rozformowanie

1939

Dowódcy
Pierwszy

płk dypl. Jan Zientarski

Działania zbrojne
kampania wrześniowa
Organizacja
Podległość

10 Dywizja Piechoty
(Armia „Łódź”)

płk dypl. Jan Zientarski

Oddział Wydzielony nr 1 płk. Jana Zientarskiegooddział wydzielony Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej walczący w kampanii wrześniowej 1939.

Działania bojowe

[edytuj | edytuj kod]
Ugrupowanie i zadania

Zgodnie z rozkazem dowódcy Armii „Łódź” gen. dyw. Juliusza Rómmla, dowódca 10 Dywizji Piechoty gen. bryg. Franciszek Dindorf-Ankowicz jeszcze przed wybuchem wojny wysunął na dalekie przedpole dwa oddziały wydzielone. Oddział wydzielony nr 1, dowodzony przez dowódcę piechoty dywizyjnej płk. Jana Zientarskiego, wszedł do rejonu Ostrzeszów, Kępno, Wieruszów z zadaniem: rozpoznać nieprzyjaciela w swoim rejonie do granicy państwa, a pod naciskiem większych sił nieprzyjaciela opóźniać go przez Grabów na Sieradz oraz przejść do obrony na prawym skrzydle pasa obrony dywizji[1]. Oddziały 28 pułku piechoty ugrupowano następująco: I baon mjr. Stanisława Milana-Kubalskiego w rejonie Wieruszowa, II baon mjr. Józefa Korczewskiego w Ostrzeszowie, a III baon mjr. Jana Cichockiego w Doruchowie[2]. Osłonę prawego skrzydła ugrupowania oddziału wydzielonego zapewniała 91 samodzielna kompania czołgów rozpoznawczych[3]. Sąsiadem OW płk. Jana Zientarskiego był Oddział Wydzielony nr 2 płk. Jerzego Grobickiego wykonujący podobne zadania[1].

Walki 1 września

O 4.45 w pasie obrony 10 Dywizji Piechoty przekroczyły granicę państwową awangardy niemieckich 24. i 10 Dywizji Piechoty i, po wycofaniu się oddziałów polskiej straży granicznej, nawiązały styczność ogniową z pododdziałami polskich oddziałów wydzielonych[4][5]. Opór niemieckiej 24 DP w rejonie Ostrzeszowa stawiły II batalion 28 pułku piechoty i batalion Obrony Narodowej „Ostrzeszów”. 4 kompania por. Mariana Górnickiego początkowo skutecznie odparła niemieckie natarcie. Ponowne uderzenie Niemców spowodowało, że II baon musiał wycofać się. Osłonę zapewniła 5 kompania ppor. rez. Zygmunta Ulrycha. Około 11.00 Ostrzeszów został przez Niemców zdobyty[2].
W tym czasie niemiecka 10 DP uderzyła na broniący Kępna batalion ON „Kępno” i po krótkiej walce opanowała miejscowość. W rejonie Kępna broniła się też 3/28 pp por. Kazimierza Fiedofiewa. Po walkach, ze sporymi stratami, wycofała się w kierunku na Wyszanów. Polacy musieli przebijać się przez pierścień okrążenia. Wieruszów nadal był broniony przez pozostałe kompanie I/28 pp i dopiero wieczorem baon mjr. Kubalskiego opuścił stanowiska[6][a]. Inny pododdział oddziału wydzielonego – 6 szwadron kawalerii rtm. Kazimierza Mineckiego, nie mając łączności z płk. Zientarskim, około 15.00 rozpoczął zbyt późny manewr znad Prosny. Kawalerzyści zostali okrążeni i tylko jednemu plutonowi udało się przebić do swoich oddziałów. Szwadron przez następne trzy dni walczył na tyłach wojsk niemieckich. Trzeciego dnia, po walce w lesie pod Kieszenką, rtm. Minecki dostał się z pododdziałem do niewoli niemieckiej[8][b]. 91 samodzielna kompania czołgów rozpoznawczych do walki ruszyła z Doruchowa. Jeden z jej plutonów dotarł rano do tartaku Kochłowy, a w drodze powrotnej natknął się na niemiecki patrol konny, który to rozproszył biorąc kilku jeńców[3]. Drugi pluton dozorował w Mikorzynie kierunek z Kępna na Grabów. Wieczorem cały rzut bojowy ubezpieczał na skraju lasów koło Ostrzeszowa wycofywanie się własnych oddziałów w kierunku Prosny[10].

Po ocenie sytuacji taktycznej, dowódca OW nr 1 zdecydował się opuścić punkty obronne oparte o węzły dróg Doruchów i Wieruszów i rozpoczął działania opóźniające. Pododdziały miały wycofać się na pozycję pośrednią na Prośnie i tam stawić wojskom niemieckim kolejny opór[4]. Wieczorem na Prośnie oddziały niemieckie ograniczyły się jedynie do działań patroli rozpoznawczych[7].

Walki 2 września

Jeszcze 1 września dowódca armii gen. Juliusz Rómmel postawił dowódcy 10 DP zadanie do przesunięcia sił głównych dywizji w obszar leśny Włocin, 8 km na południe od Błaszek, Brąszewice, 15 km na północ od Lututowa. Z tego rejonu dywizja miała być w gotowości do działania na korzyść grupy płk. Zientarskiego lub Grobickiego[9].

Od świtu bataliony 28 pp dozorowały linię Prosny między Grabowem a Węglewicami[11].
Rano 2 września niemiecka 10 DP rozpoczęła działania na kierunku Węglewice – Brąszewice i uderzyła na OW nr 1 płk. Zientarskiego broniący się na Prośnie na odcinku szerokości 20 km: zachodni skraj lasu Biernacice, Dębicze, Węglewice; uzyskała powodzenie uchwytując na Prośnie duże przyczółki. W godzinach popołudniowych przekroczyła rzekę Łużycę i czołowymi oddziałami podeszła pod Gałki. W tej sytuacji gen. Franciszek Dindorf-Ankowicz zorganizował kontratak na Czajków i odrzucił pododdziały niemieckiej 10 DP za Łużycę[12].
W związku z zagrożeniem rozcięcia OW nr 1 i 2, w godzinach popołudniowych batalion 30 pułku piechoty wykonał kontratak z kierunku Lipicze na południe, a siły główne dywizji wyszły w pas przesłaniania i zajęły nakazane rejony. 30 pp z II/10 pal ześrodkował się w rejonie las Brąszewice, kol. Czajków i w godzinach popołudniowych wszedł do pierwszego rzutu na rubież: rzeki Łużyca na odcinku Wysoty, Klonowa. Odskok z tej rubieży miał wykonać dopiero o świcie 3 września z takim wyliczeniem, by osłonić odwrót OW nr 1 na główną pozycję obrony. Wieczorem 2 września 10 DP przeszła do obrony na rubieży: rzeka Łużyca, Klonowa, Stara Wieś, Wandalin, Emilianów[13].

W tym dniu jeden pluton tankietek stanowił wzmocnienia I/28 pp, toczącego od świtu walki na linii rzeki pod Węglewicami, a następnie osłaniał jego wycofanie się. Reszta kompanii pozostawała w odwodzie na wschód od Grabowa. Wieczorem całość odmaszerowała po osi Głuszyna– Wojków[14].

Walki 3 września

Wieczorem 2 września płk. Zientarski otrzymał zadanie bojowe na następny dzień walki. Zgodnie z nim, jego oddział wydzielony miał opuścić zajmowaną pozycję na Łużycy, wykonać marsz przez Wojków, Gruszczycę, Wartę, a następnie zająć północny pas obrony dywizji w oparciu o rzekę Wartę na odcinku Dzierżązna – Sucha – Okupniki[15]. Oderwanie się od nieprzyjaciela w nocy z 2 na 3 września odbyło się bez większych trudności, a OW nr 1 po wykonaniu 35 kilometrowego marszu doszedł do m. Warta, około południa przekroczył rzekę i od 14.00 zaczął obsadzać pozycje obronne[16][17]. Na prawym skrzydle dywizji stanowiska zajął II/28 pp mjr. Józefa Korczewskiego wzmocniony zdziesiątkowanymi batalionami Obrony Narodowej; na lewym skrzydle I/28 pp mjr. Stanisława Milana; w drugim rzucie pozostawał III/28 pp mjr. Jana Cichockiego. Wsparcie artyleryjskie zapewniał I/10 pal mjr. Kazimierza Sawickiego[18]. Dowodzenie pododdziałami sprawował dowódca 28 pułku piechoty ppłk Wincenty Kurek[19]. 3 września kompania TK-3 wyszła w Gruszczycach ze składu OW nr 1 i została podporządkowana dowódcy 31 pułku piechoty[14].

Struktura organizacyjna

[edytuj | edytuj kod]
Skład 1 września 1939[1]
Oddział/pododdział Dowódca
dowództwo OW płk Jan Zientarski
28 pułk piechoty ppłk Wincenty Kurek
I dywizjon armat 10 pułku artylerii lekkiej (bez 3 baterii) mjr Kazimierz Sawicki
91 samodzielna kompania czołgów rozpoznawczych kpt. Stanisław Kraiński
5 szwadron 1 pułku kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza rtm. Kazimierz Minecki
6 szwadron 1 pułku kawalerii KOP rtm. Feliks Ciejko
42 kompania kolarzy
pluton łączności
batalion Obrony Narodowej „Ostrzeszów” kpt. Józef Waydowicz
batalion Obrony Narodowej „Kępno” kpt. Romuald Jüngst
  1. Juliusz Rómmel podaje, że pododdziały broniące Kępna i Ostrzeszowa zostały okrążone, lecz walką wyszły z okrążenia, ale dwa szwadrony znajdujące się w lasach na południowy zachód od Wieruszowa nie powróciły[7].
  2. Według Jana Wróblewskiego, podporządkowanie 5 i 6 szwadronu kawalerii dowódcy OW nr 1 było błędem, gdyż ześrodkowane w rejonie Opatowa szwadrony oddalone były od macierzystego 1 pułku kawalerii KOP zaledwie o 5 km i z powodzeniem mogły działać w jego składzie. Podporządkowanie tych szwadronów dowódcy OW nr 1 osłabiało 1 pkaw, utrudniało zaopatrywanie i dowodzenie tymi szwadronami ze względu na znaczną odległość od sił głównych OW nr 1, a oderwani od sił głównych dowódcy szwadronów nie mieli pełnego rozeznania w sytuacji bojowej; stąd zaangażowanie się w walce z przeważającymi siłami[9].

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]

Bibliografia

[edytuj | edytuj kod]